B jak Bauhaus
Wszystko, co musisz wiedzieć o stylu bauhaus
„To taki Bauhaus” – rzuca ktoś podczas dyskusji,
jakby wszystko było jasne i oczywiste.
Czym jest ów Bauhaus? Szkołą z początków XX wieku,
„zwykłym” pojęciem czy nurtem w sztuce?
Bauhaus.
Kto nie miał do czynienia z jakże modnym ostatnio słowem? Pojawia się ono w odniesieniu do architektury, sztuki czy szeroko pojętego designu. Tam gdzie chrom i minimalizm – bardzo na czasie. Również tam gdzie vintage. Ale mam wrażenie, że owo dziwne niemieckie słowo mało kto potrafi rozszyfrować, trafnie zdefiniować a – przede wszystkim – poprawnie użyć.
Bauhaus - narodziny szkoły
Sięgnijmy do korzeni. Wyobraźmy sobie Weimar, rok 1919. Niemiecki architekt modernistyczny Walter Gropius, a właściwie Walter Adolf Georg Gropius urzeczywistnia swoją wizję – zakłada szkołę rzemiosła, sztuki użytkowej i architektury, łącząc wszystkie te dziedziny. Nazywa ją Bauhaus i staje się pierwszym dyrektorem. Pomysł stopienia w jedno architekta, inżyniera i kreatora, designera nie wydawał się wtedy czymś dziwnym. Szkoła powstała w wyniku połączenia Wyższej Szkoły Sztuk Pięknych (niem. Kunsthochschule) i Szkoły Rzemiosła Artystycznego (niem. Kunstgewerbeschule) w myśl mocno lansowanej na przełomie XIX i XX wieku idei głoszącej, że wszyscy rzemieślnicy są artystami, jak też wszyscy artyści powinni być dobrymi rzemieślnikami. Nazwa Bauhaus nawiązywała do średniowiecznej Bauhütte, strzechy budowlanej skupiającej pracowników różnych dziedzin rzemiosła budowlanego. Również kredo Gropius zaczerpnął prosto z wieków średnich i cechów rzemieślniczych wtedy funkcjonujących – chciał wspólnego dzieła, które skupiać będzie fachowców i artystów różnych dziedzin z jednoczesnym naciskiem na indywidualność jednostki.
Szybko jednak połączenie sztuk pięknych z wytwórczością ujawniło swoje słabości. Najpoważniejszym z problemów należał opór artystów przed standaryzacją oraz ich brak wiedzy z zakresu produkcji masowej. Idea, która na pozór silnie łączyła dwa pola twórcze: artystyczne z technicznym, zdawała się potykać i niejednokrotnie upadać w zetknięciu z przemysłem.
Szkoła Bauhaus funkcjonowała 13 lat, aż do rozwiązania jej działalności przez nazistów. W tym czasie uczelnia działała w aż trzech miejscach: w Weimarze (1919-1925), w Dessau (1925-1932) i przez kilkadziesiąt dni w Berlinie (1932-1933).
Bauhaus – czeladnicy sztuki
Gropius naukę w swojej szkole podzielił na 3 wyraźne etapy nazwane kursami. Pierwszy z nich, kurs wstępny, obejmował wiedzę teoretyczną z zakresu koloru, form oraz materiałów. Można by go nazwać swoistym „praniem mózgów”. Przygotowywał uczniów na zetknięcie z kontrowersyjnymi wtedy kierunkami w sztuce, takimi jak abstrakcjonizm, ekspresjonizm i zmierzanie ku konstruktywizmowi, które według założyciela były jedyną bazą do powstania wzornictwa nowoczesnego. Etap ten obejmował również kurs rysunku i projektowania przestrzennego. Znaczącą rolę podczas kształcenia odegrał Theo van Doesburg, przewodniczący grupy artystycznej De Stijl.
Kolejnym rozdziałem nauki był trzyletni kurs rzemieślniczy kończący się egzaminem i otrzymaniem dyplomu czeladnika. Kursanci uczestniczyli w warsztatach z zakresu m. in. obróbki drewna, metalu, malarstwa ściennego czy rzeźby. Gropius doskonale zadbał o dobór profesorów, a raczej mistrzów, którzy kształcili przyszłych absolwentów, bowiem również tu przejawiało się nawiązanie do średniowiecznej tradycji cechowej. Bauhaus dzielił się na mistrzów, czeladników oraz terminatorów. Do kadry kształcącej zaangażował takich twórców jak Wassily Kandinsky, Paul Klee, Lyonel Feininger, Johannes Itten, Marcel Breuer czy Laszlo Moholy-Nagy. Ostatni, trzeci etap zakładał dwuletni kurs architektoniczny. Jednak w Weimarze nie udało się go zorganizować, a w późniejszych latach uznano go za niepotrzebny.
Bauhaus – „sztuka zdegenerowana”
Nowatorska postawa i podejście do sztuki Gropiusa, mimo początkowej akceptacji środowisk artystycznych Weimaru, zaczęła być postrzegana jako obrazoburcza i lewicowa. Wraz z narastaniem nastrojów nacjonalistycznych rosła też wrogość wobec samej szkoły, która zaczęła zdobywać uznanie również poza granicami kraju. W 1925 Gropius postanowił więc szkołę zamknąć i całą inicjatywę przeprowadzić do Dessau – małego miasta w fazie rozwoju przemysłowego. Wzniósł tam kompleks budynków, w którym zadbał o wszystko, czego brakowało w Weimarze: sale wykładowe, pomieszczenia dla administracji, a przede wszystkim znakomicie wyposażone warsztaty pozwalające nie tylko na wyrób pojedynczych egzemplarzy, ale na produkcję przemysłową. Uczelnia zyskuje sławę. Liczba studentów rośnie. Można by powiedzieć: sukces! Jednak nie obyło się bez przeszkód – dotychczasowy dyrektor Gropius rezygnuje ze swojej funkcji. Jego miejsce zastępuje na dwa lata Hans Meyer, komunista, podczas którego kadencji spory na tle politycznym rosną. Dopiero Ludwig Mies van der Rohe uspokaja nastroje panujące w Bauhaus. Niestety dobra passa szkoły nie trwa długo.
Jest rok 1932. Partia hitlerowska przejmuje władzę w uczelni, która kilka miesięcy później, w lipcu 1933, zostaje ostatecznie zamknięta.
Bauhaus – rewolucja wzornictwa
Tak kończy się historia jednej z pierwszych szkół designu. A może wcale nie kończy. Może fizyczne zniknięcie instytucji („zniknięcie” to nie do końca dobre słowo, bo budynki zaprojektowane przez Gropiusa w Dessau i Weimarze stoją do dziś i zostały wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO) nie jest jednoznaczne z zanikiem myśli, idei Bauhausu. Funkcjonalność, innowacyjność, optymalizacja, ekonomizacja – to terminy bliskie chyba większości współczesnych designerów. Niejednemu z nich bliskie są konstruktywizm i neoplastycyzm tak cenione przez Gropiusa i jego mistrzów.
Projekty mebli i elementy wystroju wnętrz powstałe w trakcie funkcjonowania szkoły uznać można za oszczędne. Stawiano przede wszystkim na trwałe i klasyczne materiały, takie jak chromowany metal, skóra, szkło. Zestawiano je na zasadzie przeciwieństw: gładkie – chropowate, błyszczące – matowe itp. W myśl hasła „forma wynika z funkcji” zaprojektowane zostały prawdziwe ikony designu, takie jak wszystkim dobrze znane krzesło „Wassily” Marcela Breuera czy lampa Wilhelma Wagenfelda. Idee Bauhausu stały się na tyle charakterystyczne, że na przestrzeni lat zyskały miano nurtu. Co więc wniósł styl Bauhaus i owa modernistyczna myśl do wnętrz? Przede wszystkim szeroko pojętą prostotę. Podstawą wnętrza w duchu Bauhausu stanowi przestrzeń z optycznie wydzielonymi strefami o różnych i jasno zdefiniowanych funkcjach oraz duża ilość światła. W pomieszczeniach zachowane geometryczne, precyzyjnie wyważone formy. Brak ornamentów i zdobień – cieni minionej epoki. Nietolerancja dla przedmiotów pozbawionych funkcji poza dekoracyjną.
W ten sposób jawi się Bauhaus jako styl. Jakie są jego inne
wymiary? Ja utrzymuję, że Bauhaus to symbol. Symbol rewolucji
wzornictwa początku XX wieku i manifest nowego spojrzenia
na przestrzeń życiową.